Dach cz. 4
18.10.10
Jeszcze jeden dzień i dach będzie ukończony.
A to okno dachowe na prośbę iskiereczkapati dzis tylko takie zdjęcie, jutro postaram się zrobić bardziej z bliska
18.10.10
Jeszcze jeden dzień i dach będzie ukończony.
A to okno dachowe na prośbę iskiereczkapati dzis tylko takie zdjęcie, jutro postaram się zrobić bardziej z bliska
Dach nad domem już gotowy jeszcze pozostał garaż i finał. :)
Przygotowania do mroźnej zimy :)
13.10.2010 Ciąg dalszy dachu
Widoczkek ze szczytu dachu
Miedziane rynienki
A tu nowe krateczki na kominach i świeżo zaciagnięte kominy klejem bo były kiepsko wykończone, miejscami wystawała siatka.
To efekt dzisiajszej pracy nad dachem :
A to gość który przybył żeby sobie pooglądać jak się robi dach. Zadomowił się na dobre na cały dzień, powiedział że fajnie by było jak by sobie tu został, ale na wieczór się znudził i poszedł dalej :) Dodał że może jutro znowu wpadnie :)
Walka z drenażem trwałą okoła 3-4 tygodni, przez ten czas mieliśmy kolejna powódź na działce, mam nadzieje że ostatnia.
Zaczęło się pięknie : 1) dzisiaj wykopane 2) jutro zainstalowane nowe rury i finał :)
1 Wykopki przebiegły bez problemów po za faktem że pan koparkowy nie wspomniał że uszkodził sączek od drenażu.
i na drugi dzień piękne wykopy zamieniły się w piękną fosę do okoła zamku D03.
Pozostało po kawałku wykopu odprowadzać wodę i ręcznie wykopywać zawalone rowy pod rury.
Po drodze było niestety kilka dni ulewy, a żeby było jeszcze ciekawiej to stary zbieracz powiedział że już ma dosyć wody i sie zapchał doszczętnie, Firm które miały by możliwości przepchania tej przedwojennej instalacji w naszym rejonie jest sztuk 0 :-) Na szczęście sąsiad obawiając się ze za chwile będzie miał wodę w piwnicy, zabrał się za kopanie na swojej działce i odnalazł w drenażu cwane drzewko, które sobie korzenie zapuściło prosto do płynącej wody w drenażu.
Dziś (05.10.2010) już nam powódź nie zagraża, woda ładnie schodzi, działka się osusza a za kilka dni będzie można zakończyć wykopki.
Krajobraz księżycowy zaczyna się w końcu zmieniać na ziemski.
A jutro wchodzi dekarz i zaczyna nasz śliczny zielony daszek :)